KRAJOBRAZY LUBUSKIE Zygmunt Kowalczuk Zygmunt Kowalczuk Moja ma³a ojczyzna - Biecz Meine Heimat: Biecz Niewielu mieszkañców naszego regionu posiada wiedzê, ¿e wieœ Biecz nale¿y do najstarszych na £u¿ycach i wymieniona jest w dokumentach ju¿ z 1000 roku. Wieœ ta po³o¿ona na po³udniowo-wschodnim skraju Wzniesieñ Gubiñskich, w pobli¿u rzeki Lubszy, prawego dop³ywu Nysy £u¿yckiej na przestrzeni swojej d³ugiej historii nosi³a ró¿ne nazwy: ³u¿yckie Bezdiez, Buœæ, niemieckie Bietsch, Beitzsch, a od roku 1945 – Biecz. Jest to typowa wieœ o rozplanowaniu ³añcuchowym, wzd³u¿ drogi z Gubina do Lubska. Nur wenige Bewohner unserer Region sind sich dessen bewusst, dass Biecz zu den ältesten Dörfern der Lausitz gehört und die erste Erwähnung schon im Jahre 1000 fand. Es liegt am südöstlichen Rande der Gubener Hügel, in der Nähe von Lubsza (Lubst), einem rechten Nebenfluss der Lausitzer Neiße, und trug in ihrer langen Geschichte verschiedenen Namen: die Lausitzer Bezdiez, Buœæ, die deutschen Bietsch, Beitzsch, und seit 1945 – Biecz. Es ist ein typisches Kettendorf, entlang der Landstrasse von Gubin nach Lubsko. KRAJOBRAZY LUBUSKIE 89 Przez wieki miejscowoœæ ta by³a w³asnoœci¹ sasko-³u¿yckiej rodziny von Widebach. Jak na niewielk¹ – bo licz¹ca ok. 250 mieszkañców – wieœ ma niezwyk³¹ i ciekaw¹ historiê. W wakacyjne wieczory siadam na ganku swojego bieckiego domu rozmyœlaj¹c o wiekach, które ukszta³towa³y to miejsce, o historiach, których nie wolno zapomnieæ… W latach 70. minionego wieku doœæ czêstymi goœæmi w domu moich rodziców byli archeolodzy z Wroc³awia prowadz¹cy wykopaliska na wzniesieniu tu¿ za wsi¹. Po kilku miesi¹cach prac archeologicznych odkryli osadê kultury ³u¿yckiej (nazwa pochodzi od cmentarzysk popielnicowych na £u¿ycach). Wiek osady, a tak¿e odkryty piec do wypalania ceramiki, oraz wiele elementów ceramicznych i zdobniczych datowano na IV wiek p.n.e. Bez w¹tpienia wzniesienie, na którym znajdowa³a siê osada stwarza³o idealne warunki ¿ycia dla mieszkañców. Otaczaj¹ce wzgórze bagna i cieki wodne - a tak mia³y ok. 2 400 lat temu wygl¹daæ okolice - stanowi³y naturalny system obronny dla osadników. Uczeni przyjmuj¹ pras³owiañski charakter kultury ³u¿yckiej oraz pogl¹d o ³¹cznoœci jej zachodniej 90 Jahrhunderte lang gehörte es der sächsischlausitzer Familie von Widebach. Für ein Dorf von so kleinen Ausmaßen – es zählt nur ca. 250 Einwohner – hat es eine ungewöhnliche und interessante Geschichte. Im Sommer pflege ich, mich abends in der Laube meines Hauses in Biecz zu setzten und über die Jahrhunderte nachzudenken, die diesen Ort gestalteten, über Geschichten, die nicht vergessen werden dürfen... In den 70er Jahren des vergangenen Jahrhunderts waren im Hause meiner Eltern oft Archäologen aus Breslau zu Gast, die Ausgrabungen auf einer Anhöhe gleich hinter dem Dorf führten. Nach mehreren Monaten Arbeit entdeckten sie eine Siedlung der Lausitzer Kultur (der Name stammt von Urnenfriedhöfen in der Lausitz). Das Alter der Siedlung und des ausgegrabenen Keramikofens sowie vieler anderer Keramik- und Schmuckgegenstände wurde auf das 4. Jahrhundert v. Ch. geschätzt. Die Anhöhe, auf der sich die Siedlung befand, schuf den Einwohnern hervorragende Lebensbedingungen. Die sie umgebenden Sümpfe und Wasserläufe – und so sollen diese Gebiete vor 2 400 Jahren ausgesehen haben – stellten ein natürliches Verteidigungssystem für die Siedler dar. Die Forscher gehen von einem slawischen Charakter der Lausitzer Kultur aus und deren Verbindung mit den hypothetischen Wenden. Für diese Kultur war vor allem die angewandte Kunst charakteristisch, was auch in den heute in Breslau befindlichen Funden seine Widerspiegelung findet. Die Keramikherstellung hat ein hohes Niveau erreicht, die gefundenen Gegenstände zeichnen sich durch edle Beschaffenheit und reiche Verzierung, bestehend aus gemeißelten geometrischen Ornamenten, die manchmal von figürlichen Darstellungen ergänzt waren. Es ist bedauernswert, dass die Forscher erst in den 70. Jahren Interesse an der Fundstelle der Lausitzer Kultur in Biecz gefunden haben. Viele ältere Einwohner des Dorfes erzählten von verzierten Spangen aus Bronze, Armbändern und Nadeln, die auf dem Hügel nach dem 2. Weltkrieg aufgedeckt wurden. Leider weiß heute niemand mehr, wo heute diese Gegenstände bleiben, die man bei der strefy z hipotetycznymi Wenetami. Kulturê tê charakteryzowa³a g³ównie sztuka u¿ytkowa, co te¿ znajdowa³o odzwierciedlenie w znajduj¹cych siê obecnie we Wroc³awiu znaleziskach. Wysoki poziom osi¹gnê³a produkcja ceramiki, odznaczaj¹cej siê ró¿norodnoœci¹ i szlachetnoœci¹ form oraz bogat¹ dekoracj¹, sk³adaj¹c¹ siê z rytych ornamentów geometrycznych, uzupe³nianych niekiedy przedstawieniami figuralnymi. Wielka szkoda, ¿e dopiero w latach 70. badacze zainteresowali siê stanowiskiem archeologicznym kultury ³u¿yckiej w Bieczu. Wielu starszych mieszkañców opowiada³o o znajdowanych na wzgórzu po II wojnie œwiatowej zdobnych zapinkach z br¹zu, bransoletach, szpilach. Niestety, nikt ju¿ nie wie, gdzie podzia³y siê te przedmioty znajdowane przy okazji wydobywania piasku ze wzgórza. Wspomnienie o nich rozpala dziœ wyobraŸniê dzieci, które marz¹ o znalezieniu dwutysi¹cletniego skarbu Wenetów. Nieopodal Biecza za rozleg³ymi zielonymi ³¹kami, których harmoniê burz¹ wiekowe, roz³o¿yste wierzby wyrasta z horyzontu wzniesienie nazywane „£ys¹ Gór¹”. Przez wieki – o czym mówi¹ równie¿ byli niemieccy mieszkañcy – porasta³y je jedynie wysokie trawy i zaroœla. Dopiero po wojnie Polacy za³o¿yli na nim sosnowy las. Dziœ las, po kilkudziesiêciu latach dumnie szumi – cieszy obfitoœci¹ grzybów ca³e rzesze mi³oœników grzybobrania. Z „£ys¹ Gór¹” zwi¹zana jest legenda, która niestety jest prawie nieznana – nawet przez mieszkañców wioski. Wed³ug legendy piastowski w³adca, Boles³aw Chrobry maszeruj¹c ze swoimi wojami na Budziszyn, mia³ wys³aæ oddzia³ zwiadowców w okolice Bezdiez (Biecza), by ci zbadali nastroje ludnoœci, a jednoczeœnie zasiêgnêli jêzyka co do najlepszych miejsc na przeprawê przez Nysê. Dru¿yna zwiadowców, piêknych ros³ych wojów Chrobrego roz³o¿y³a siê obozem na górze. Niejedna £u¿yczanka widz¹c wspania³ych wojów podziwia³a ich spryt i tê¿yznê przy rozbijaniu obozu, albo gdy przynosili z lasów na ramionach upolowane przez siebie jelenie. Jak mówi legenda – nawet góra powesela³a, Schöpfung des Sandes von der Anhöhe gefunden hatte. Die Erinnerungen erregen heute die Fantasie vieler Kinder, die von der Entdeckung des zweieinhalbtausend Jahre alten Schatzes der Wenden träumen. In der Nähe von Biecz, hinter weiten grünen Wiesen, deren Harmonie von den jahrhundertealten, weit verzweigten Weiden gestört wird, steigt eine Anhöhe empor, die als „£ysa Gora“ – „Kahlberg“ bezeichnet wird. Jahrhunderte lang – dies wird auch von den ehemaligen deutschen Bewohnern dieser Gebiete bestätigt – war sie lediglich vom hohen Grass und Gebüsch bewachsen. Erst nach dem 2. Weltkrieg wurde hier von den Polen ein Kiefernwald gesetzt. Heute, nach ein paar Dutzend Jahren, rauscht der Wald stolz und dank der Fülle an Pilzen erfreut er sich großer Popularität unter Pilzesammlern. Mit dem „Kahlberg” hängt eine Legende zusammen, die heute leider kaum noch bekannt ist, nicht einmal bei den Dorfbewohnern. Der Legende nach soll der Piastenherrscher Boles³aw Chrobry, als er mit seinem Heer nach Bautzen marschierte, einen Trupp Späher nach Bezdiez (Biecz) geschickt haben, damit sie sich nach der Volksstimmung erkunden und auskundschaften, wo man die Neiße am günstigsten überquert. Die Späher, Chrobrys schöne, große Krieger, schlugen Lager auf dem Hügel auf. So manches Lausitzer Mädchen bewunderte die prächtigen Kerle, deren Gewandtheit und Kraft beim Aufschlagen des Lagers oder bei der Jagd, nach der sie immer erschlagene Hirsche ins Lager holten. Wie die Legende besagt – auch der Berg wurde froher und bedeckte sich mit einer Fülle Blumen. Nun einige Tage nachdem sie dort das Lager aufgeschlagen hatten, als der Mond hell leuchtete und die Lagerfeuer der Krieger noch nicht erlöscht waren, erzitterte der Berg. Jungen, die die Krieger von einem nahem Sumpf beobachteten, flüchteten voller Angst nach Hause. Am nächsten Tag erzählten sie, sie hätten den blumenreichen Berg gesehen, als er die schlafenden Krieger in sich geschlossen und murmelnd: „Mir gehört ihr“, ihr hell leuchtendes Inneres geöffnet, dorthin die Schlafenden KRAJOBRAZY LUBUSKIE 91 przykry³a j¹ bowiem obfitoœæ kwiatów. I oto w kilka dni od momentu rozpoczêcia ich obozowania, gdy na niebie jasno œwieci³ ksiê¿yc i nie dogas³y jeszcze mocne ogniska wojów, góra nagle zadr¿a³a. Wyrostkowie podgl¹daj¹cy z pobliskich bagien wojów przera¿eni uciekli do swych domów. Nazajutrz opowiadali, i¿ widzieli jak góra ukwieconymi krzewami objê³a œpi¹cych wojów pomrukuj¹c: „moi ci wy jesteœcie”, a nastêpnie otworzy³a jasnoœci¹ bij¹ce wnêtrze i tam wojów z³o¿y³a. Jeden z nich stwierdzi³, i¿ s³ysza³ w szepcie góry przyrzeczenie, ¿e odda wojów Piastom gdy ziemie te bêd¹ w wielkiej potrzebie… Faktem jest, ¿e z „£ysej Góry” rozpoœciera siê piêkny widok na bli¿sz¹ i dalsz¹ okolicê. Jest to równie¿ fantastyczne miejsce na weekendowe pikniki. Z tego miejsca promieniuje jakaœ magia na Biecz i okolicê. Inaczej nie pisa³bym: W podwiniêtych nogawkach Nosi³em wieki têsknoty Zanios³em je w czarny nurt Lubszy Potykaj¹c siê opada³em W kurhany kretowisk Ziemia pachnia³a legend¹ Wpatrzony w bieck¹ górê Oœ ziemi Czeka³em a¿ obudz¹ siê Chrobrzy wojowie pomsty z akacjowej oazy Wiatr niós³ zapach wspomnieñ I twarz ojca wyœwierzy³ w oczach Gotowych patrzeæ W lipcowe po³udnie Na szerokie ³¹ki wioski Wyla³o siê wo³anie matki Obiad czeka! (z tomu „Po tamtej stronie ksiê¿yca”) Biecz jednak to nie tylko pamiêæ wydobyta z archeologii i legend. O Bieczu wiele mówi¹ archiwalia i zabytki. Wed³ug udokumentowanych Ÿróde³ zachowanych w zbiorach archiwalnych z drugiej po³owy 14. stulecia miejscowoœci¹ t¹ w³ada³ ju¿ ród Widebachów. Ród ten cieszy³ siê w okolicy wielkim autory- 92 gelegt habe. Einer der Jungs behauptete, im Gezischel des Berges die Versprechung gehört zu haben, dass dieser den Piasten ihre Krieger zurückgibt, wenn deren Länder dies wirklich nötig haben... Sicher ist, dass sich vom „Kahlberg” eine wunderschöne Panorama der näheren und weiteren Umgebung ausstreckt. Er ist auch ein beliebtes Ausflugsziel zum Wochenende. Eine magische Kraft strahlt von hier aus auf Biecz und seine Gegend. Sonst hätte ich ja nicht geschrieben: In den hochgekrempelten Hosenbeinen trug ich die ewige Sehnsucht in den schwarzen Strom der Lubst Ich stolperte, ich fiel auf die Maulwurfgrabhügel die Erde duftete nach Legenden Ich sah auf den Berg von Biecz auf auf die Achse der Erde ich wartete, bis sie aufwachen die tapferen Krieger Chrobrys Aus der Akazienoase Duftete der Wind der Erinnerungen Und das Gesicht meines Vaters... in den Augen die bereit waren, zu schauen auf diesen Nachmittag im Juli auf die weiten Wiesen, Dörfer Nun ergießt sich das Rufen meiner Mutter Das Mittagessen ist da! (aus dem Band: „Jenseits des Mondes“) Biecz steht aber nicht nur für die aus der Archäologie und den Legenden geborgene Erinnerung. Von Biecz reden zahlreiche Archivalien und Denkmäler. Quellen aus der zweiten Hälfte des 14. Jahrhunderts, die unter den alten Dokumenten erhalten geblieben sind, waren schon damals Adelige vom Geschlecht Wiedebach Herrscher dieses Ortes. Die Familie erfreute sich einer großen moralischen Autorität in der Gegend. Ihre Mitglieder waren nämlich durch ihre ausgewogene und ruhige Natur bekannt. Von der Mitte des 15. Jahrhunderts an wurden die Widebachs zu Untertanen der tetem moralnym. Znani bowiem byli ze swojej wywa¿onej i spokojnej natury. Od po³owy XV w. Widebachowie stali siê poddanymi elektorów brandenburskich, a nastêpnie monarchów pruskich. Zawsze jednak utrzymywali o¿ywione kontakty z saskim dworem w DreŸnie. Za panowania na polskim tronie saskich elektorów Widebachowie czynnie dzia³ali w ich s³u¿bie dyplomatycznej. W 1757 r. pan na Bieczu, Johann Friedrich von Widebach, otrzyma³ z r¹k króla Augusta III dziedziczny indygent polski. Zwi¹zki von Widebachów z Polsk¹ by³y bardzo bliskie poprzez ma³¿eñstwa. Urodzony w 1772 r. w Bieczu Friedrich von Widebach o¿eni³ siê bowiem z Helen¹ Mielêck¹ z Babimostu, której brat s³u¿y³ w randze porucznika korpusu genera³a Ch³apowskiego w Powstaniu Listopadowym. Po przedwczesnej œmierci jej miejsce u boku Widebacha zajê³a m³odsza siostra Katarzyna, która zajê³a siê wychowaniem siostrzeñca – Karola Fryderyka Aleksandra. Niezwyk³¹ historiê aresztowania tego trzydziestoletniego potomka szambelanów królów polskich i pruskiego oficera interesuj¹co opisa³ w Encyklopedii Ziemi ¯arskiej prof. Jerzy Piotr Majchrzak. Doœæ powiedzieæ, ¿e za sprzyjanie powstañcom listopadowym i przerzut kurierów powstañczych na trasie Biecz-Sulechów w³adze pruskie postanowi³y aresztowaæ Karola Fryderyka von Widebacha. By³a to nie lada sensacja dla w³adz pruskich. Wiedziano bowiem wiele o polskich koneksjach rodzinnych von Widebacha, ale nigdy nie przypuszczano, ¿e tak aktywnie zaanga¿uje siê w sprawy polskie. M³ody hrabia zosta³ aresztowany 26 paŸdziernika 1834 r. w Bieczu, a nastêpnie przewieziony do Berlina. Sprawy mog³yby potoczyæ siê bardzo niekorzystnie, gdyby nie interwencja dworu drezdeñskiego u Fryderyka Wilhelma III. Ostatecznie osadzono Widebacha w areszcie domowym w Bieczu, pozbawiaj¹c go stopnia oficerskiego i skazuj¹c na dziesiêæ miesiêcy twierdzy. Dopiero ponowna interwencja Drezna pozwoli³a mu unikn¹æ kary wiêzienia. Karol Fryderyk Aleksander von Widebach znaczn¹ czêœæ swego ¿ycia spêdzi³ w DreŸnie, Brandenburger Kurfürsten und dann der preußischen Monarchen. Sie pflegten allerdings immer belebte Kontakte zum sächsischen Hof in Dresden. Als die dortigen Kurfürsten auf dem polnischen Thron saßen, waren die Widebachs in deren diplomatischem Dienst tätig. Im Jahre 1757 erhielt der Herr auf Biecz, Johann Friedrich von Widebach, das polnische Erbidigenat vom König August III. Die Bindungen deren von Widebach mit Polen waren sehr eng – durch Ehen. Der 1772 in Biecz geborene Friedrich von Widebach heiratete nämlich Helena Mielêcka aus Babimost, deren Bruder im Rang des Leutnants im Korps des Generals Ch³apowski während des Novemberaufstandes diente. Nach Helenas frühem Tod nahm ihre Schwester Katherina Platz an der Seite von Friedrich und widmete sich der Erziehung ihres Neffen, Karl Friedrich Alexander. Die außerordentliche Geschichte der Festnahme dieses zu jenem Zeitpunkt dreißigjährigen preußischen Offiziers, der unter seinen Ahnen Kammerherren polnischer Könige hatte, wurde lebhaft in der Enzyklopädie des Sorauer Landes von Prof. Jerzy Piotr Majchrzak beschrieben. Hier sei nur erwähnt, dass die preußischen Behörden gedachten, Karl Friedrich von Widebach unter dem Vorwurf festzunehmen, er habe den polnischen Aufständischen geholfen und deren Kuriere auf der Strecke von Biecz nach Sulechow (Züllichau) befördert. Für die preußischen Behörden war das eine echte Überraschung. Man wusste nämlich von den familiären Beziehungen Widebachs zu Polen, man hätte aber niemals gedacht, dass er sich so aktiv für die polnische Sache engagieren würde. Der junge Graf wurde am 26. Oktober 1834 in Biecz festgenommen und nach Berlin gebracht. Die Sache hätte einen eher ungünstigen Verlauf nehmen können, wäre es nicht zu einem Eingriff des Dresdener Hofes beim Friedrich Wilhelm III. gekommen. Letzten Endes wurde Widebach ins Hausarrest in Biecz geschickt, man entzog ihm den Offiziersgrad und verurteilte zu 10 Monaten Turmstrafe. Erst ein erneuter Eingriff Dresdens konnte ihn vor der Freiheitsstrafe retten. KRAJOBRAZY LUBUSKIE 93 gdzie miêdzy innymi zaprzyjaŸni³ siê z wybitnym polskim pisarzem – Józefem Ignacym Kraszewskim, którego goœci³ czêsto w Bieczu. Rodowa legenda g³osi, ¿e w latach 40. XIX wieku zatrzyma³ siê u Widebachów w Bieczu sam Adam Mickiewicz. Faktem jest jednak, ¿e ksiêgi „Pielgrzymstwa Narodu Polskiego” odnotowano w katalogu pa³acowej biblioteki. Do koñca swoich dni Karol Fryderyk ¿ywi³ wielk¹ przyjaŸñ dla rodaków swojej matki. Zmar³ w DreŸnie, 8 kwietnia 1872 r. Do dziœ w bieckim pa³acu von Widebachów znajduj¹ siê materialne œlady zwi¹zków tego rodu z polskimi szlacheckimi rodami: œl¹skim – Lubawskich i wielkopolskim – Mielêckich. W obszernej pa³acowej sieni wejœciowej zachwyca piêkna posadzka wykonana z ró¿nobarwnego marmuru z wielkim œl¹skim or³em poœrodku. Jest to œwiadectwo rodzinnych koneksji Widebachów z rodem Lubawskich. Interesuj¹cy jest zreszt¹ sam pa³ac, którego pocz¹tki siêgaj¹ œredniowiecza i renesansu. Z dokumentów wiemy, ¿e w XVI w. istnia³ tu ju¿ dwór obronny, którego mury tkwi¹ w obecnym pa³acu. W drugiej po³owie XVII w. dwór zosta³ rozbudowany w kierunku zachodnim do rozmiarów obecnego korpusu. W wyniku dalszej rozbudowy przeprowadzonej na prze³omie XVIII i XIX w. dostawione zosta³y skrzyd³a boczne. Remont, który mia³ miejsce w drugiej po³owie XIX w., nie zmieni³ charakteru budowli, wprowadzi³ jedynie skromne neorokokowe elementy dekoracyjne w elewacji frontowej. Z tego okresu pochodzi te¿ fontanna i ¿elazna brama. Charakterystyczny dla zespo³u pa³acowego 94 Karl Friedrich Alexander von Widebach verbrachte einen Großteil seines Lebens in Dresden, wo er sich u.a. mit dem hervorragenden polnischen Schriftsteller, Józef Ignacy Kraszewski befreundete, den er oft in Biecz bewirtete. Die Familienlegende will, dass sich in den 40er Jahren des 19. Jahrhunderts selbst Adam Mickiewicz in Biecz aufgehalten haben soll. Sicher ist, dass sich sein Buch „Ksiêgi Pielgrzymstwa Narodu Polskiego” in der Schlossbibliothek befand. Die warmen Gefühle von Karl Friedrich zu den Landesleuten seiner Mutter wahrten bis zum Ende seines Lebens. Er starb in Dresden am 8. April 1872. Bis heute stoßt man im Bieczer Palast der Familie von Widebach auf Spuren deren Verbindungen zu den polnischen Adeligenfamilien: der Lubawskis aus Schlesien und der Mielêckis aus Großpolen. In der großen Eingangslaube des Palastes kann man sich von dem wundeschönen Fußboden aus buntem Marmor mit einem riesigen schlesischen Adler in der Mitte begeistern. Es ist ein Zeugnis der familiären Bindungen von Widebach und Lubawski. Interessant ist übrigens auch der Palast selbst, dessen Anfänge bis ins Mittelalter und die Renaissance zurückreichen. Aus alten Dokumenten wissen wir, dass es hier schon im 16. Jahrhundert einen Wehrhof gab, dessen Mauern in den Wänden des heutigen Palastes stecken. In der zweiten Hälfte des 17. Jahrhunderts wurde der Hof in die westliche Richtung ausgebaut und sein Hauptkörper erhielt die heutigen Ausmaße. Bei einem weiteren Ausbau, um die Wende des 18. und 19. Jahrhunderts, wurden zwei Seitenflügel errichtet. Die Renovierung, die in der zweiten Hälfte des 19. Jahrhunderts vorgenommen wurde, änderte nichts an dem Charakter des Gebäudes, ergänzte es aber durch NeurokokoVerzierungen in der Frontfassade. Von jener Zeit stammt auch der Brunnen und das eiserne Tor. Einen besonderen Charakter wird der Palastanlage durch das Torgebäude verliehen. Es wurde im 18. Jahrhundert errichtet und behielt auch nach dem Umbau im Jahre 1802 seine barocken Eigenschaften. Dieses jest budynek bramny. Zbudowany w XVIII w. mimo przebudowy dokonanej w 1802 r., zachowa³ barokowe cechy. Trzykondygnacyjny budynek nakryty by³ (trudno bowiem pisaæ, ¿e jest, poniewa¿ trwa jego straszliwa dewastacja) dachem z cebulastym he³mem z iglic¹. Ca³oœæ zespo³u pa³acowego otacza za³o¿ony w XVIII w. park krajobrazowy, ³¹cz¹cy siê z kompleksem lasów. Czêœæ parku, po³o¿on¹ po pó³nocnej stronie pa³acu, ujmuj¹ po bokach szpalery drzew, przechodz¹ce przy parkanie w wiêksze skupisko. Po stronie po³udniowej park przecinaj¹ dwa kana³y, z których jeden op³ywa pa³ac od strony wschodniej, po³udniowej i zachodniej. W parku wystêpuj¹ 34 gatunki drzew i krzewów, dwa dêby o walorach pomników przyrody. Wspaniale prezentuje siê 500-metrowa aleja topoli w³oskich, prowadz¹ca z pa³acu do kompleksu leœnego. Niestety, smutkiem przejmuje fakt, ¿e miejsce, które historycznie urasta do rangi symbolu przyjaznego wspó³¿ycia Niemców i Polaków, ulega sta³ej dewastacji. W ruinê popada bowiem budynek bramy wjazdowej, le¿¹cy przy ruchliwej drodze, a sam park popad³ w zupe³n¹ dewastacjê. Bêd¹c w œcis³ych zwi¹zkach z królami polskimi, Widebachowie korzystali z us³ug wielu królewskich artystów, miêdzy innymi wybitnego architekta królewskiego, Johanna Bähra. Zlecono mu bowiem przebudowê koœcio³a w Bieczu. Efektem rozmów Johanna Friedricha von Widebacha z Bährem sta³ siê ukoñczony w 1730 r. niezwykle oryginalny barokowy koœció³ zaprojektowany na planie krzy¿a greckiego. Mimo up³ywu czasu koœció³ ten jest bez w¹tpienia per³¹ architektoniczn¹ w architekturze baroku i to na miarê europejsk¹. Biecka œwi¹tynia jest jedynym dzie³em Bähra nie tylko na £u¿ycach, ale i w Polsce. W krypcie koœcio³a spoczywa fundator œwi¹tyni, a tak¿e prawie wszyscy przedstawiciele niemiecko-polskiego rodu Widebachów. Okolice Biecza s¹ niezwykle malownicze. Wieœ otaczaj¹ rozleg³e ³¹ki i lasy, bogate w przeró¿n¹ zwierzynê. Cieszy widok podchodz¹cych pod polne drogi saren, albo uciekaj¹cych w krzaki borsuków. W okoli- dreistöckige Gebäude war (angesichts seiner verheerenden Verwüstung ist Präsens hier nicht angebracht) von einem Dach mit einem Zwiebelhelm und einer Spitze bedeckt. Die ganze Palastanlage ist von einem im 18. Jahrhundert errichteten Landschaftspark umgeben, der in einen Wald übergeht. Ein Teil des Parks, nördlich des Palastes, wird seitlich von Baumspaliers erfasst, die an dem Zaun eine größere Gruppe bilden. Der Süden des Parks wird von zwei Kanälen durchkreuzt, von denen der eine den Palast vom Osten, Süden und Westen umfließt. Im Park findet man 34 Baum- und Strauchgattungen, darunter zwei Eichen mit dem Status eines Naturdenkmals. Prächtig ist die 500 m lange Allee aus italienischen Pappeln, die vom Palast her in den Wald führt. Traurig ist nur der Untergang dieses Ortes, dessen Geschichte ihn zu einem Symbol des freundschaftlichen Zusammenlebens der Deutschen und Polen vorherbestimmt. Das direkt an einer verkehrsreichen Strasse stehende Torgebäude ist nämlich eine Ruine, auch der Park ist völlig verwüstet. Dank den engen Beziehungen zu den polnischen Königen konnten die Widebachs Dienstleistungen vieler königlicher Künstler in Anspruch nehmen, u.a. des hervorragenden Architekten, Johann Bähr. Ihm wurde nämlich der Umbau der Kirche in Biecz in Auftrag gegeben. Ergebnis der Verhandlungen zwischen Johann Friedrich von Widebach und Bähr war die im Jahre 1730 erbaute barocke Kirche auf dem Plan eines griechischen Kreuzes. Trotz des Zeitverlaufs bleibt die Kirche sicherlich eine Perle der Barockarchitektur, wohl von europäischer Bedeutung. Das Bieczer Gotteshaus ist das einzige Werk Bährs nicht nur in der Lausitz, sondern in ganz Polen. In der Grabkammer der Kirche ruht deren Stifter und mit ihm fast alle Vertreter der deutsch-polnischen Familie Widebach. Die Gegend um Biecz ist sehr malerisch. Das Dorf ist von weiten Wiesen und Wäldern umgeben, reich an verschiedenartigen Tieren. Man kann sich an den bis zum Straßenrand kommenden Rehen oder ins Gebüsch fliehen- KRAJOBRAZY LUBUSKIE 95 cach bieckich stawów (pamiêtaj¹cych czasy œredniowiecza) spotkaæ mo¿na wydry pl¹saj¹ce w niewielkiej rzeczce oraz setki ³abêdzi, czapli, cyranek, ¿eruj¹cych w wodach stawów. Obecnoœæ tak licznej zwierzyny i ptactwa œwiadczy o ekologicznej atrakcyjnoœci tych terenów. Najnowsza historia Biecza to reminiscencje II wojny œwiatowej. Ludnoœæ, która przyby³a do miejscowoœci, w wiêkszoœci pochodzi³a z zajêtych przez Sowietów terenów II Rzeczpospolitej. Prawie 70% powojennej ludnoœci Biecza stanowili dawni mieszkañcy, le¿¹cej nad rzek¹ Stryp¹ w powiecie Buczacz wioski Duliby. Wielu z nich to potomkowie ¿o³nierzy Pi³sudskiego, walcz¹cych z nawa³¹ sowieck¹ roku 1920. W rodzinach tych ludzi by³o wielu krewnych, którzy prze¿yli sowieckie zes³anie na Syberiê, po zajêciu Polski przez faszystowskie Niemcy i Rosjê sowieck¹. Prawie ka¿da rodzina straci³a kogoœ bliskiego, zamordowanego przez ukraiñskie oddzia³y UPA. We wspomnieniach moich rodziców, którzy w tych strasznych czasach byli nastolatkami wci¹¿ ¿ywa by³a pamiêæ okrutnych mordów, dokonywanych na wielu mieszkañcach Dulib. Ziemiê swoich przodków, ¿yj¹cych tam od setek lat, opuszczali zim¹, w odkrytych bydlêcych wagonach. Szaleñstwo faszyzmu i wojny wyda³o gorzkie owoce... Moja matka, pozbawiona jakichkolwiek leków, cudem wrêcz uratowa³a siê z tyfusu. Kilka lat temu zaproponowa³em jej podró¿ sentymentaln¹ - odwiedziny wioski na Wschodzie, która obecnie le¿y na Ukrainie. W trakcie tej podró¿y, w pobli¿u Krakowa, matka postanowi³a, ¿e wracamy do Biecza. Kiedy zapyta³em j¹ o powód decyzji, odpowiedzia³a: „Teraz w Bieczu jest moja ojczyzna i twoja te¿”. Zaskakuj¹ca odpowiedŸ matki przynios³a owoc w postaci wiersza, wiersza-biografii ludzi ze Wschodu: Proœba matki Bo¿e mojej wêdrówki znad szerokiej Strypy srebrnej ksiê¿ycem 96 den Dachsen freuen. In der Nähe der Bieczer Teiche (die hier schon im Mittelalter waren) stoßt man oft auf Otter, wie sie in einem Flüsschen tanzen, und Hunderte von Schwänen, Reihern oder Knäckenten, die im Teichwasser fressen. Dass die Tiere und Vögel hier so zahlreich vorkommen, zeugt von der ökologischen Attraktivität dieser Gebiete. Die Zeitgeschichte von Biecz hängt mit dem 2. Weltkrieg zusammen. Die Menschen, die diesen Ort in Besitz genommen haben, stammten mehrheitlich aus den von den Sowjets eingenommenen Gebieten der 2. Polnischen Republik. Fast 70% der Nachkriegsbevölkerung von Biecz waren ehemalige Bewohner des am Fluss Strypa im Landkreis Buczacz liegenden Dorfes Duliby. Viele von ihnen waren Nachkommen der Soldaten von Pi³sudski, die gegen die Sowjets bei deren Überfall im Jahre 1920 gekämpft hatten. Viele Familienmitglieder dieser Menschen erlebten die Verbannung nach Sibirien, nachdem Polen vom nationalsozialistischen Deutschland und sowjetischen Russland besetzt wurde. Fast jede Familie verlor jemanden von der Hand der ukrainischen UPA-Truppen. Meine Eltern, die zu diesen schrecklichen Zeiten Jugendliche waren, erinnerten sich immer lebhaft an die grausamen Morde, die an vielen Einwohnern von Duliby verübt wurden. Das Land ihrer Vorfahren, die dort seit Hunderten von Jahren gelebt hatten, mussten sie im Winter, in offenen Viehwaggons verlassen. Der Wahnsinn des Nationalsozialismus und des Krieges brachte bittere Früchte... Ohne Zugang zu Arzneien konnte sich meine Mutter nur wie durch ein Wunder vom Typhus erholen. Ich habe ihr vor ein paar Jahren vorgeschlagen, eine sentimentale Reise vorzunehmen, einen Besuch auf dem Dorf im Osten, das jetzt in der Ukraine liegt. Während dieser Reise, in der Nähe von Krakau, hat mich meine Mutter kehrtmachen lassen. Als ich sie nach dem Grund gefragt habe, hat sie geantwortet: „Meine Heimat ist jetzt in Biecz, und auch deine.” Diese überraschende Antwort meiner Mutter brachte Früchte in Bo¿e s³odkiej czereœni w œrodku podolskiego lasu Bo¿e jaz³owieckich lip Sobieskiego Bo¿e repatrianckiego wagonu wygnania w tyfusie z którego mnie ocali³eœ Bo¿e melodii kresów mojej mowy Bo¿e r¹k spracowanych na tej ziemi Bo¿e twarzy ¿³obionej ³zami Bo¿e niebieskich oczu ju¿ przekwitaj¹cych w Zachodzie Bo¿e kochaj moich synów przez tyle dróg nios³am ich Tobie (z tomu „Ponad skrzyd³ami anio³ów”) Fenomenem Biecza jest fakt, ¿e 87% potomków polskich osiedleñców, w wiêkszoœci uprawiaj¹cych rolê, ukoñczy³o wy¿sze studia na wielu polskich i zagranicznych uczeniach. Biecz mo¿e poszczyciæ siê du¿¹ liczb¹ nauczycieli, wysokich funkcjonariuszy administracji pañstwowej, oficerów, a tak¿e jednym doktorem nauk humanistycznych. Byæ mo¿e jest to genius loci... duch Widebachów, Mickiewicza i Kraszewskiego? Od wielu ju¿ lat przybywaj¹ do Biecza dawni niemieccy mieszkañcy ze swoimi rodzinami, pragn¹cy odwiedziæ krainê lat dziecinnych. Sympatyczne jest to, ¿e polscy mieszkañcy z otwartoœci¹ i wielk¹ goœcinnoœci¹ przyjmuj¹ goœci zza Nysy. Spotkania te zaowocowa³y wieloma kole¿eñstwami i przyjaŸniami. Od kilku ju¿ lat, systematycznie w maju, odbywaj¹ siê w sali œwietlicy wiejskiej wspólne biesiady polsko-niemieckie. W tym roku polscy gospodarze goœcili ponad 50 osób przyby³ych z Niemiec, zwi¹zanych mniej lub bardziej z Bieczem. Mieszkañcy Biecza przygotowali swoim goœciom wiele Form eines Gedichtes – einer Biographie der Menschen aus dem Osten. Die Bitte einer Mutter Gott meiner Wanderung Von der breiten Strypa die silbern wie der Mondschein Gott der süßen Kirschen inmitten von Podolien Gott der Linden von Jazlowiec von Sobieski Gott des Viehwaggons der Vertreibung im Typhus von dem Du mich errettet Gott der östlichen Melodien meiner Sprache Gott der Hände die hier arbeiten Gott des Gesichtes mit Tränenfurchen Gott der blauen Augen die in dem Westen verwelken Gott liebe meine Söhne ich habe sie Dir durch so viele Wege getragen (aus dem Band „Unter den Engelsflügeln”) Es ist eine bewundernswerte Besonderheit von Biecz, dass 87% der Nachkommen der polnischen Ansiedler, die meistens nur Acker bebauten, höhere Ausbildung haben, erlangt an zahlreichen polnischen und ausländischen Universitäten. Biecz kann auf seine vielen Lehrer, hohen Staatsbeamten, Offiziere und einen Universitätsdoktor stolz sein. Wäre das genius loci...? Der Geist von Widebachs, Mickiewicz und Kraszewski? Seit mehreren Jahren schon kommen nach Biecz dessen ehemalige deutsche Einwohner, die das Land ihrer Kindheit besuchen wollen. Es ist schön anzusehen, wie die polnischen Gastgeber ihre Gäste aus dem anderen Neißeufer mit Offenheit und Gasfreundschaft KRAJOBRAZY LUBUSKIE 97 atrakcji wœród nich ciesz¹ce siê ogromnym powodzeniem przeja¿d¿ki konn¹ bryczk¹. Spotkania by³ych i obecnych mieszkañców Biecza trwaj¹ wiele godzin i s¹ œwiadectwem tego, i¿ wiêcej nas ³¹czy ni¿ dzieli. aufnehmen. Viele dieser Treffen verwandelten sich in gepflegte Bekanntschaften und Freundschaften. Seit mehreren Jahren finden im Mai im Gemeinschaftsraum des Dorfes regelmäßige, deutsch polnische Festmahle statt. In diesem Jahr haben die polnischen Gastgeber über 50 Personen aus Deutschland bewirtet, die mehr oder weniger mit Biecz verbunden sind. Die Bewohner von Biecz haben für ihre Gäste zahlreiche Attraktionen vorbereitet, darunter Kutschenfahrten, die sich einer großen Popularität erfreuten. Die Zusammenkünfte der heutigen und ehemaligen Einwohner von Biecz dauern viele Stunden und sind ein Zeugnis dessen, dass uns mehr verbindet als trennt. Übersetzt von Grzegorz Kowalski 98
© Copyright 2024 ExpyDoc